Niemcy są jednym z krajów wspólnoty. Należą do Unii Europejskiej tak samo, jak Polska. W takim wypadku, żadnego z tych krajów nie obowiązują fizyczne granice. Nie ma ich już od dawna. W tym roku obchodzimy czternastą rocznicę przystąpienia do Unii Europejskiej. Większość z nas już przyzwyczaiła się do tego. Jadąc samochodem do Niemiec, nie zwracamy uwagi na dawne granice. Nawet nie wiemy, że je przekroczyliśmy w danym momencie.

Ale nawet jeśli granice fizyczne nie istnieją, wciąż obowiązują granice celne oraz uwarunkowania prawne, przynależne wszystkim krajom Unii Europejskiej. Są oczywiście przedmioty, których w żaden sposób przewozić nie wolno. Są to oczywiście wszelkiego typu używki, zarówno te dozwolone w danym kraju, na których brak akcyzy dyskwalifikuje je w transporcie przez granicę (papierosy, alkohol) oraz te zupełnie niedozwolone, jak np. narkotyki, broń, żywność itp. Kurier przewożąc przesyłki przez granicę, zazwyczaj nie ma pojęcia, co w nich jest. Deklarowana zawartość wcale nie musi się zgadzać z zawartością rzeczywistą. Dlatego zazwyczaj kilka przesyłek może być poddanych kontroli pomimo tego, że przecież nie ma granic fizycznych i taka kontrola nie jest zalecana przez przewoźnika. Właściwie, sam spedytor nie ma tu nic do gadania. Jeśli coś „nie spodoba się” celnikowi, może on zarządzić sprawdzenie zawartości paczek (jednej, lub kilku). Każdy nadawca powinien wiedzieć, że to samo może spotkać jego paczkę.

Sprawdź również przesyłki polska Anglia

Podróżujące firmy kurierskie

Zazwyczaj, przesyłki są dostarczane na terenie kraju. Jednak można oczywiście wysłać coś za granicę, np. do rodziny, lub pracującego za granicą dziecka. Należy pamiętać, że wszelka żywność jest kategorycznie zakazana. Także nie wolno przewozić zwierząt, bez uprzednich pozwoleń. Wszelkie firmy kurierskie rzeszów, Kraków, czy nawet z małego miasteczka zajmujące się spedycją (lub mające w tych lokalizacjach swoją siedzibę) wiedzą, że może dojść w każdej chwili do kontroli, nawet na drodze… jeszcze w kraju. Różnica w odpowiedzialności przewożenia towarów zakazanych – dla firm kurierskich i osób prywatnych – jest diametralna. Jeśli w samochodzie kuriera celnik znajdzie przesyłkę z narkotykami, kurier za to nie odpowiada. Nie wolno mu przecież zaglądać do prywatnych paczek. Gdyby taka sytuacja wydarzyła się w połączeniu z osobą prywatną, przewożącą w swoim samochodzie taką paczkę, na pewno byłby on pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Jak to jest w Polsce?

Zarówno w Polsce, jak i w Niemczech (czy w jakimś innym kraju należącym do Unii Europejskiej), przepisy dotyczące transportu mogą być podobne. Niemieccy kurierzy również nie mogą otwierać paczek klientów, jeśli nie zachodzi poważne podejrzenie co do ich zawartości. W takim wypadku zazwyczaj wzywana jest policja. Kurier sam (tak dla własnego widzimisię), takich rzeczy robić nie może. I nie ma w tym nic dziwnego. Prywatność pojedynczego klienta jest szanowana w krajach demokratycznych, bez względu na podejrzenia, jakie mógłby mieć do nich przewoźnik.