Czy ecommerce ma się dobrze?

Nie myślcie, że jest za wcześnie, aby powiedzieć, że globalna pandemia COVID-19 będzie prawdopodobnie jednym z decydujących wydarzeń również w 2021 r. i będzie miała konsekwencje, które będą trwać jeszcze przez dekadę. Sytuacja szybko się zmienia. Wielkość zgromadzeń zmniejszyła się z tysięcy, do setek, do dziesięciu. W wielu dużych miastach zamykane są restauracje, bary, kina i siłownie. Tymczasem wielu pracowników biurowych stoi przed nowymi wyzwaniami związanymi z pracą zdalną w pełnym wymiarze godzin.

Zasadniczo ludzie godzą się na realia naszego połączonego świata i jak trudno jest tymczasowo oddzielić te połączenia od innych. Stwierdzenie, że żyjemy w bezprecedensowych czasach, wydaje się niedopowiedzeniem. Jedną z reakcji, jakie widzieliśmy na temat tego, jak ludzie zbliżają się do tego okresu izolacji i niepewności, są ogromne zmiany zachowań zakupowych z dnia na dzień. Od zakupów hurtowych po zakupy online – ludzie zmieniają to, co kupują, kiedy i jak.

Ponieważ coraz więcej miast jest pod lockdown, nieistotne firmy są zamykane, a klienci generalnie unikają miejsc publicznych. Ograniczanie zakupów tylko do niezbędnych rzeczy staje się nową normą. Marki takie jak Sklep z dekoracjami – Congee.pl muszą dostosowywać się i być elastyczne, aby sprostać zmieniającym się potrzebom.

Ten zasób ma na celu dostarczenie informacji, dzięki którym możesz podejmować najlepsze decyzje dla swojej marki w niepewnych czasach. Zebraliśmy kilka faktów i liczb dotyczących zmian zachowań, produktów kupowanych przez ludzi i branż, które odczuwają obciążenie, aby pomóc Ci określić, jakich wyborów możesz dokonać dla swojej firmy ecommerce.

Zrozumienie paniki kupowania w dobie koronawirusa

Gdy wiadomość o COVID-19 rozprzestrzeniła się i została oficjalnie ogłoszona pandemią przez Światową Organizację Zdrowia, ludzie zareagowali, uzupełniając zapasy. Kupili środki medyczne, takie jak środek do dezynfekcji rąk i maski, oraz artykuły gospodarstwa domowego, takie jak papier toaletowy i chleb. Wkrótce zarówno sklepy stacjonarne, jak i internetowe z trudem nadążały za popytem, ​​a wzrost cen dostaw stał się powszechny.

Ludzie reagują na kryzysy na różne sposoby. W obliczu niepewnej, ryzykownej sytuacji, nad którą nie mamy kontroli, staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby czuć, że mamy jakąś kontrolę. Panika kupowania może być rozumiana jako spełnianie naszych trzech podstawowych potrzeb psychologicznych. Potrzeby te to autonomia (lub potrzeba poczucia kontroli nad swoimi działaniami), pokrewieństwo (potrzeba poczucia, że ​​robimy coś dla dobra naszych rodzin) i kompetencje (potrzeba poczucia się jak sprytni klienci dokonujący właściwego wyboru).

Te czynniki psychologiczne są tymi samymi powodami, dla których „terapia detaliczna” jest odpowiedzią na wiele różnych rodzajów kryzysów osobistych – jednak podczas pandemii pojawiają się dodatkowe warstwy, na których skorzystała przede wszystkim branża ecommerce. Wynika to z faktu, że jest bardzo niskie ryzyko rozprzestrzenienia się z produktów lub opakowań, które są wysyłane w ciągu dni lub tygodni w temperaturze otoczenia. Ludzie o tym wiedzą i dlatego ecommerce ma się dobrze.