Rynek pracy oferuje młodym ludziom wiele możliwości rozwoju, ale również zawiesza przed nimi wysoko poprzeczkę. Do objęcia ważnego stanowiska już nie wystarczą wyłącznie ukończone studia oraz znajomość języka obcego. Bardzo istotne jest doświadczenie, które według pracodawców powinno być minimum dwuletnie.

Kiedy jest najlepszy czas na pierwszą pracę?

Im wcześniej zrobimy pierwszy krok w kierunku podjęcia pierwszej pracy, tym większe szanse na to, że w przyszłości szybciej zostaniemy zatrudnieni w swoim wyuczonym zawodzie i obejmiemy wymarzone stanowisko.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć pracę jeszcze przed ukończeniem 18 lat. Najlepiej rozpocząć od dorywczych prac, np. roznoszenia ulotek, mycia samochodów czy opieki nad dziećmi znajomych. Dobrym rozwiązaniem są prace sezonowe. Prym wiedzie tutaj zbieranie owoców, ale także koszenie trawnika czy odśnieżanie podjazdów i chodników. Jest to pierwsza poważna lekcja, która nauczy nas odpowiedzialności, ale także pozwoli nam zyskać doświadczenie oraz dorobić do kieszonkowego.

Co należy zrobić w dalszej kolejności?

Opisane powyżej prace są dobrym rozwiązaniem podczas nauki w szkole średniej, kiedy to mamy wolne popołudnia i wieczory. Sytuacja wygląda inaczej podczas rozpoczęcia studiów. Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy tytuł magistra otwierał furtkę do rozpoczęcia kariery zawodowej. Obecnie nie jest to wyróżnik, lecz środek do osiągnięcia wymarzonego celu. W związku z tym należy pomyśleć o połączeniu studiowania z pracą, np. na pół etatu. Najczęściej wybieranymi zawodami są: kelner, barman, kasjer czy konsultant telefoniczny. Warto również pomyśleć o udzielaniu korepetycji z przedmiotów, w których czujemy się pewnie.

Podczas standardowego toku studiowania niewątpliwie nadejdzie moment, w którym będziemy musieli odbyć praktyki w zawodzie związanym z naszym kierunkiem. Nie należy tego traktować jako przymusowego elementu studiów. Bardzo często jest to nasza szansa na zaistnienie i możliwość postawienia pierwszych kroków w swoim fachu. Jeśli wykażemy się inicjatywą, kreatywnością i pracowitością być może zostaniemy zauważeni i uda nam się „zaczepić”. Jest to świetna okazja do nawiązania kontaktów, które w przyszłości mogą zaowocować i ułatwić nam start w zawodzie.

Nie należy zwlekać z podjęciem pierwszej pracy. Większość studentów jest wspierana finansowo przez swoich rodziców, przez co przegapiają ten ważny moment. Warto jednak się usamodzielnić, a zarazem zadbać o swoją przyszłość. Jeżeli zakończymy studia bez żadnego doświadczenia zawodowego, możemy mieć ogromny problem ze znalezieniem dobrej pracy.

Pierwsza praca – wszystkie za i przeciw

Z powyższego tekstu jasno wynika, że pierwsza praca niesie ze sobą mnóstwo korzyści. Uczymy się odpowiedzialności i szacunku do zarobionych pieniędzy, stopniowo przekonujemy się co będzie na nas czekać w dorosłym życiu oraz zdobywamy cenne doświadczenie i kontakty. Czy wobec tego możemy mówić o jakichkolwiek wadach takiego rozwiązania?

Niestety, pracodawcy czasami żerują na naiwności młodych ludzi, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy. Proponują im okresy próbne, po przejściu których ma dojść do podpisania właściwej umowy. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Nawet jeśli debiutujący pracownicy dają z siebie wszystko i sumiennie wywiązują się z poleceń, nie otrzymują za to wynagrodzenia i są zbywani przy dalszych próbach wyegzekwowania należności. Na szczęście takie sytuacje to rzadkość, lecz pokazują one, że nie należy zawierać umów na słowo.

Część osób krytykuje pensje proponowane przy okazji pierwszej pracy. Oczekiwania młodych ludzi często nie są współmierne do rzeczywistych zarobków. Może się zdarzyć, że trafimy na bezpłatny staż, podczas którego nie dostaniemy ani grosza, dlatego tym bardziej powinniśmy podejść z szacunkiem do możliwości płatnej pracy. Oczywiście nie można dać się wykorzystywać, lecz należy rozważyć proponowaną stawkę godzinową. Jeśli się sprawdzimy to prawdopodobnie po kilku miesiącach dostaniemy podwyżkę. Nie zapominajmy, że są to nasze początki. Na zarabianie większych pieniędzy jeszcze przyjdzie pora.